Menu Toggler

Budowanie marki osobistej: Podniósł przychód o 38% w rok

Budowanie marki osobistej: Podniósł przychód o 38% w rok

Jarek, szerzej znany jako Sroka Diet Coach, jest ekspertem w tematyce żywienia i suplementacji. Specjalista, który z pasją układa puzzle zdrowego stylu życia, a jego wiedza przyciąga wszystkich poszukujących dobrego samopoczucia, zdrowia czy wymarzonej sylwetki.

Na co dzień Jarek jest konsultantem hormonalnym. Pasjonuje go także budowanie marki osobistej i rozwijania biznesu online. W pierwszej połowie tego roku osiągnął już 85% przychodu całego poprzedniego roku. Dowiedz się, jak tego dokonał.

Czy możesz opowiedzieć o swoich pierwszych pracach? 

Przez wiele lat pracowałem na różnych stanowiskach - sprzedawca butów, obsługa stacji benzynowej, praca w sklepie z artykułami za 5 złotych, a także prace na zmiany w fabrykach czy salonie telefonów. Moja droga zawodowa była pełna zmian i poszukiwań.

Wszystko zmieniło się, gdy koleżanka zaszczepiła we mnie pasję do szkoleń z dziedziny treningu i dietetyki. To było zupełnie nowe podejście, co stanowiło dla mnie punkt zwrotny.. Od tego czasu aktywnie poszukiwałem wiedzy na temat treningu, dietetyki i suplementacji. W ciągu kolejnych lat regularnie uczestniczyłem w co najmniej dwóch szkoleniach miesięcznie, a czasami nawet częściej. W międzyczasie pracowałem również w lombardzie, co okazało się interesującym doświadczeniem sprzedażowym.

Ta zmiana w podejściu do kariery okazała się kluczowym momentem w moim życiu zawodowym.

budowanie marki osobistej Sroka Diet Coach
Sroka Diet Coach - Instagram

Jak otworzyłeś pierwszy własny biznes?

Pracując na etacie, znajomi zaczęli do mnie zwracać się z prośbami o stworzenie dla nich planów żywieniowych. Stopniowo zacząłem na tym zarabiać, a ludzie regularnie wracali po zmiany w diecie i treningu. W pewnym momencie postanowiłem również pisać bloga na tematy dietetyczne. To był już krok w kierunku własnego biznesu, choć wciąż pracowałem na etacie.

Później, za namową znajomych, podjąłem decyzję o założeniu firmy cateringowej, która dostarcza zdrowe posiłki. Opracowałem tygodniowe menu dostosowane do różnych poziomów kalorycznych. Stronę internetową z blogiem przekształciłem w stronę cateringową, a znajomy grafik stworzył dla mnie logo. Dzięki dobrej opinii w małym mieście zaczęliśmy świadczyć usługi cateringowe, działając początkowo w warunkach domowych.

W wyniku tych działań narodziły się trzy etaty:

  • Praca w lombardzie,
  • Trener personalny w dziedzinie żywienia i suplementacji,
  • Biznes cateringowy.

Równolegle aktywnie działałem w mediach społecznościowych, dzieląc się wiedzą na temat zdrowego odżywiania. Moja postać rosła w sieci. Nagrywałem niezależnie od tego, czy oglądało to 100, 300 czy 500 osób. Nie interesowały mnie wtedy płatne reklamy ani jakakolwiek promocja.

Działalność jako diet coach rozwijała się naturalnie, wynikając z mojej wieloletniej pasji.

Jak wygląda Twoja praca teraz?

W mojej pracy każda interakcja z klientem jest indywidualna. Nie działam według schematu, gdyż każdy klient wymaga wyjątkowego podejścia. Rozmowa i wywiad kliniczny tworzą podstawę do zalecenia konkretnego pakietu badań. To właśnie wtedy uzyskuję pełny obraz danej osoby, z którą mogę współpracować.

Do mnie nie trafiają przypadkowi klienci. Moje usługi nie są konwencjonalne. Ceny również się różnią od typowych cen na rynku. Cena za konsultacje i wsparcie dla klientów premium przekracza kwotę średniej krajowej.

Choć wiem, że te kwoty są znaczące, pamiętam moje początki, kiedy zarabiałem niewielkie kwoty. Dlatego zawsze zostawiam kilka miejsc dla standardowych klientów i dzielę się darmową wiedzą na moich social mediach.

Praca z ludźmi jest fundamentalna w moim życiu. Tylko w zeszłym roku przeprowadziłem 760 konsultacji, a moja praca z klientami trwa już od 8 lat.

W kwestii mojego podejścia, często pojawia się pytanie: kim jestem? Jestem konsultantem hormonalnym - jednak nie jestem lekarzem i mówię o tym głośno. Przez lata zdobywania wiedzy na tematy dietetyczne duża część moich kompetencji opiera się o zakresy medyczne. Posiadam wiedzę z zakresu diagnostyki, badań i hormonów oraz zaawansowanej suplementacji i dopingu - często wykraczającą też poza popularny nurt.

Często dostaję pytania, co sądzę na temat różnych badań naukowych i artykułów. Zawsze podkreślam, że moja opinia nie ma kluczowego znaczenia. Tym co naprawdę się liczy jest nauka i w niej powinniśmy szukać odpowiedzi.

Czy jesteś biohackerem?

Biohacking to wyjątkowo wszechstronne pojęcie. Przez długi czas unikałem określania siebie jako biohackera. Obserwując pewne osoby w tej dziedzinie, dostrzegłem, że czasem otacza się to dużą ideologią i dodatkową otoczką. Wreszcie, zdecydowałem się przestać się przed tym bronić. Moja praca opiera się na szerokim spojrzeniu na zdrowie, obejmując badania, suplementację, diagnostykę, styl życia, aspekty psychologiczne i zarządzanie stresem - te wszystkie elementy zdecydowanie wpisują się w biohacking.

Jak zbudowałeś markę osobistą?

Przez lata udało mi się stać dużą marką osobistą, choć nie stosowałem żadnej strategii marketingowej. Mój zasięg rósł organicznie, w miarę jak rozmawiałem z moją widownią. Dzieliłem się wiedzą, planami i pomysłami, prezentując mój catering dietetyczny, pracę na etacie oraz treningi.

Na początku, gdy zacząłem wypowiadać się na tematy naukowe, robiłem to bardzo formalnie. Używałem bardzo mało luźnego języka. Jednak w tym okresie poznałem swoją obecną żonę, Adę. Powiedziała mi, że na żywo jestem o wiele zabawniejszy i bardziej swobodny. Postanowiłem więc przestać się zbytnio skupiać na formalnościach. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Ludzie cenią autentyczność i warto być sobą. Od najmłodszych lat ważny jest dla mnie cytat Waldemara Kasty "Być Kimś, Być Sobą". Oddaje to, co reprezentuję.

W trakcie mojej aktywności w społecznościach Mirka poznałem wiele inspirujących osób. Szymon to jedna z nich, z którym nawiązałem współpracę. Obecnie pracuję z Szymonem nad reklamami promującymi moje szkolenia. Zainspirowany społecznością Mirka, postanowiłem także stworzyć własną małą społeczność osób zainteresowanych moim obszarem działania. Liczy ona już blisko 500 osób. W automatyzacji procesu pomógł mi kolejny członek społeczności - Grzesiek.

Jakie trudności napotkałeś w budowaniu biznesu online?

Dużym skokiem była dla mnie decyzja o zatrudnieniu asystentki, która współpracuje ze mną od dwóch lat. Wcześniej sądziłem, że muszę samodzielnie nadzorować cały proces i mieć rękę na pulsie. Jednak po rozmowie ze znajomą - lekarką, która słysząc o ilości moich konsultacji, poradziła mi podzielenie się częścią zadań, zdecydowałem się na ten krok.

Innym wyzwaniem dla mnie jest sytuacja, kiedy dochodzę do granic moich przekonań i procedur, a dalsza droga wydaje się niejasna. Staję w obliczu pewnego "szklanego sufitu". W takich momentach korzystam z rad innych przedsiębiorców. Często po takiej rozmowie przychodzi mi do głowy pomysł, jak mogę coś zmienić lub wykorzystać w swojej organizacji. Tak właśnie było w przypadku moich szkoleń. Nie zdawałem sobie sprawy, że mogę w zaawansowany sposób promować swoje szkolenia po zakończeniu sprzedaży, aż do momentu, gdy Szymon podzielił się ze mną swoją wiedzą.

Skalowanie firmy: jakie kroki podjąłeś w tym temacie?

Na samym początku, droga wydawała się niepewna, a ja nie miałem jasności co do kierunku, który powinienem obrać. Stanąłem przed dylematem ze względu na konsekwencje COVID-u i spadki sprzedaży:

  • czy zaryzykować i otworzyć się na pół Polski,
  • czy nie ryzykować i obserwować co będzie się działo.

Stwierdziłem, że nie zaryzykuję i to była dobra decyzja. Sprzedaż spadała każdego miesiąca, a zaplecze finansowe, które zebrałem na dalszy rozwój, pozwoliło mi zamortyzować kilka miesięcy strat. Finalnie sprzedałem firmę.

Od początku uważałem to za dobrą decyzję i nie miałem wątpliwości. Po czasie tylko jeszcze bardziej się w tym utwierdziłem, że moja analiza sytuacji i odpowiednie gospodarowanie finansami pozwoliło mi spokojnie planować ruchy.

Obecnie uważam, że to było kluczowe dla skalowania. Od momentu skoncentrowania się na pracy indywidualnej z klientami, zaobserwowałem znaczny wzrost ich liczby. Miałem też więcej czasu do dyspozycji.

Moje zarobki znacznie przewyższyły te z czasów cateringu. Zacząłem zarabiać o wiele więcej niż w okresie pracy na trzech etatach.

Obecnie, osiągając pułap klientów, którzy mogą ze mną pracować, nie zamierzam stale podnosić cen. Planuję wprowadzenie produktów online, takich jak ebooki i szkolenia, aby odpowiadać na problemy różnych osób, które poznawałem przez lata.

Ostatnio nawiązałem również współpracę z członkiem Iskry Przedsiębiory - jednej ze społeczności Mirka. Wspólnie tworzymy materiały wideo, dzięki którym w ciągu ostatniego miesiąca zyskałem około 15 tysięcy nowych obserwujących na moim profilu. 

Jakie umiejętności uważasz za kluczowe w budowaniu marki osobistej?

  • Umiejętności sprzedażowe  - bez względu na charakter działalności, umiejętność przekonania innych do korzystania z naszych usług jest kluczowa dla sukcesu.
  • Elastyczność - niejednokrotnie zetkniemy się z niespodziewanymi trudnościami i nowymi wyzwaniami.
  • Duch przedsiębiorczego masochizmu - prowadzenie biznesu w Polsce, mimo wszystkich zalet, potrafi być niezwykle wymagające. Umiejętność czerpania satysfakcji z pokonywania trudności jest kluczowym czynnikiem w tym „ekstremalnym sporcie”.
TikTok Sroka Diet Coach

Twoje największe sukcesy w budowaniu marki osobistej i biznesu online

Sukces to dla mnie między innymi osiągnięcie wyższych zarobków. Nie wstydzę się przyznać, że cenię aspekt materialny. Jednak prawdziwym triumfem jest realizacja mojego szkolenia. To, co kiedyś wydawało się idealnym scenariuszem, stało się rzeczywistością.

Sukcesem jest również odnalezienie własnej tożsamości. Kiedyś chciałem być jak inni, których podziwiałem w internecie. Próbowałem wskoczyć w ich buty. W końcu zrozumiałem, że moja droga jest całkowicie odrębna. Moja własna. Ten przeskok mentalny był naprawdę przełomowy i zdecydowanie go polecam.

Zajrzyj też na media społecznościowe Jarka:

👉 IG: instagram.com/sroka.dietcoach 

👉 FB: facebook.com/SrokaDietCoach 

👉 TT: tiktok.com/@sroka.dietcoach 

👉 YT: youtube.com/@srokadietcoach 

Kiedy otwierałem swój pierwszy biznes, postawiłem sobie cel, że w wieku 30 lat przestanę pracować. Potem, mając około 27 lat, przesunąłem tę granicę na 35 lat. Teraz mam 32 lata i nie wyobrażam sobie życia bez pracy. Śmieję się, myśląc o sobie sprzed lat. Lubię swoją pracę.

Wspólnie z żoną prowadzimy też firmę - studio treningowe Healthy Heads. Żona zajmuje się częścią treningową. Zatrudniamy tam aktualnie 6 osób. Jest to projekt żony, ja skupiam się na swojej części online. Jesteśmy partnerami 50/50. Każdy ma swoje cele i zadania, które realizuje, w imię wspólnego sukcesu.

Trzy lata temu, patrząc na swoje zarobki, nie przypuszczałem, że osiągnę takie dochody, jakie teraz generuję. W kolejnym roku byłem zaskoczony, jak bardzo się zwiększyły. Jeszcze kolejnego, jak spojrzałem na swoje zarobki to złapałem się mocno za głowę i mówię: “Ja pie*dolę!”. W tym roku, patrząc na pierwsze pół roku, osiągnąłem 85% tego, co w całym poprzednim roku. 

Kilka dni temu liczyłem rok do roku. Rok 2023 będzie większy o 38% względem 2022, pracując mniej, więc wszystko idzie w dobrą stronę.

Dwie najlepsze rady, jak zbudować markę osobistą

  • Coś co dla mnie stanowi game changer - terapia. Możesz przerobić demony przeszłości, zrozumieć różne swoje zachowania, poznać siebie, nauczyć się siebie, poprawić relacje z innymi. 
  • Nie czekać. Nie próbować być idealnym. Nie czekać na idealny moment, bo idealny moment nie przyjdzie. Zrób to teraz. Kiedyś gdzieś usłyszałem takie słowa: zacznij jakoś, a jakość przyjdzie z czasem.

Firestarters - Biznesy Edukacyjne: jak społeczność wspomaga budowanie marki osobistej?

Wielką wartością są dla mnie ludzie z którymi aktualnie działam. Szymon - specjalista od marketingu, Grzesiek - specjalista automatyzacji, który pomaga mi między innymi przy Discordzie, Nihat - marketing i media społecznościowe. 

W społeczności zauważyłem różnorodność rozwiązań i nowe podejścia. Przyjrzałem się, jak inne biznesy online funkcjonują i jak mogę adaptować wiele z tych pomysłów u siebie. Pierwsze dwa tygodnie spotkań, audytów biznesowych i transmisji na żywo to był kosmos. Naprawdę bardzo dużo, ogromnie dużo mi to dało. Potrzebowałem kilku miesięcy, żeby wdrożyć to u siebie i zobaczyć, jak to śmiga. Na tym etapie jestem już zadowolony z wielu tych rzeczy.


Dzięki Jarkowi dowiedzieliśmy się, że w biznesie chodzi nie tylko o wiedzę, ale o umiejętność sprzedawania, elastyczność i odrobinę "szaleństwa", które nieodzownie towarzyszą tej przygodzie. Nasz gość podzielił się swoją historią, pokazując, że droga do osiągnięcia swoich celów może być pełna wyzwań, ale również niezwykle satysfakcjonująca. 

Potrzebujesz wsparcia w budowaniu silnego imperium?

Czekamy na Ciebie w społeczności Firestarters - Biznesy Edukacyjne. 

Pomagamy za pomocą:

  • analizowania Twoich możliwości,
  • comiesięcznych recenzji,
  • wsparcia naszego zespołu,
  • pomocy innych przedsiębiorców,
  • szerokiej oferty kursów,
  • dobrej zabawy.

Sprawdź nas.