Prawie 5500 pobrań! Marketing online pierwszej polskiej kolorowanki integracyjnej

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak ważna jest edukacja i akceptacja różnorodności od najmłodszych lat? Dzisiaj chcemy przedstawić Wam Łukasza Kuftę, który na co dzień zajmuje się między innymi promowaniem różnorodności, a także prowadzi marketing online swojej kolorowanki integracyjnej.
Łukasz jest idealistą i osobą chorującą na SMA, dlatego niepełnosprawność i jej wyzwania nie są mu obce. To właśnie dzięki swojemu zaangażowaniu wpadł na pomysł na wyjątkową kolorowankę.
W trakcie naszej rozmowy dowiemy się, jak połączył swoją pasję z misją społeczną i pracą. Ten projekt to nie tylko zbiór grafik. To narzędzie, które ma ułatwić rozmowy na trudne tematy i pomóc dzieciom, a także dorosłym, lepiej zrozumieć świat wokół siebie. Z Łukaszem Kuftą rozmawiamy o inspiracjach, wyzwaniach, marketingu online i o tym, jak jego projekt może zmieniać edukację i świadomość społeczną.
Sprawdź, o czym rozmawialiśmy z Łukaszem:
Jak kształtowała się Twoja kariera zawodowa?
Na co dzień zajmuję się absolutnie wszystkim. Moja kariera zawodowa zaczęła się od wyboru, który musiałem podjąć po ukończeniu liceum. Zawsze tkwił we mnie artystyczny duch, ale z uwagi na znaczną niepełnosprawność i konieczność korzystania z wózka elektrycznego, moje życie to niesie ze sobą różnego rodzaju wyzwania.
Po zdaniu matury stanąłem przed wyborem: pójść na wymarzoną Akademię Sztuk Pięknych czy wybrać bardziej stabilne zatrudnienie, które mogłoby zagwarantować mi pewność finansową w przyszłości. Ostatecznie zdecydowałem się na studia informatyczne, mając nadzieję, że to zapewni mi pewne źródło dochodów.
Po ukończeniu studiów informatycznych znalazłem pracę w Software House. Początkowo byłem etatowym programistą, kodującym strony internetowe, aplikacje, a także pracującym nad backendem i innymi technicznymi aspektami. W pewnym okresie mój przełożony dostrzegł, że moje umiejętności nie były w pełni wykorzystywane, dzięki czemu zająłem się także frontendem.
Rozwijałem również swoje umiejętności graficzne. Później pojawiały się nowe dziedziny, takie jak UX (User Experience) i UI (User Interface). Rozpoczęły się również rozmowy biznesowe z klientami dotyczące ich potrzeb i oczekiwań. Zająłem się marketingiem, w tym reklamami na platformach takich jak Facebook i Google oraz procesami tworzenia lejków sprzedażowych.

W wyniku tych zainteresowań założyłem własną jednoosobową działalność gospodarczą i zacząłem obsługiwać firmy, pomagając im zoptymalizować swoje reklamy i strony internetowe, aby zwiększyć konwersję.
Jednak w miarę rozwoju działalności zdałem sobie sprawę, że potrzebuję bardziej zaawansowanych umiejętności biznesowych. Musiałem nauczyć się prowadzenia rozmów z klientami, pozyskiwania nowych zleceń, odpowiednich stawek i innych aspektów biznesowych. Przez pewien czas nawet skoncentrowałem się na wykonywaniu tzw. "cold callingu". To były trudne doświadczenia, ale konieczne.
Mimo sukcesów, czułem się wypalony, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Dodatkowo moja choroba sprawiała mi coraz więcej kłopotów. W zeszłym roku, we wrześniu, osiągnąłem punkt, w którym musiałem zamknąć wszystko i zrobić krok w tył. To było trudne osiem miesięcy, w trakcie których praktycznie nic nie robiłem. W końcu otrzymałem leczenie farmakologiczne, co okazało się momentem przełomowym. Potrzebowałem tego czasu, aby się zregenerować.
Jak narodził się pomysł na stworzenie kolorowanki integracyjnej?
Wiedziałem, że chcę zrealizować coś własnego, co sprawi mi radość, ale nie chciałem już dłużej świadczyć usług dla innych ludzi. Szukałem pomysłu, który pozwoliłby mi zarabiać i jednocześnie zostawić coś po sobie w przyszłości.
W pewnym momencie trafiłem na reklamę "Iskry Przedsiębiorców" i stwierdziłem, że warto spróbować swoich sił na tym polu, zaczynając od samego początku. To dałoby mi szansę zrealizować swoje pomysły.
W międzyczasie stworzyłem dwie grafiki z okazji Dnia Dziecka, na których były osoby z niepełnosprawnością. Opublikowałem je na grupie dla osób niepełnosprawnych i zauważyłem, że zyskały dużą popularność. Wzbudziły pozytywne komentarze, a ludzie zaczęli pytać, dlaczego takie grafiki są rzadko spotykane. To wzmocniło mój pomysł. Zrozumiałem, że istnieje zapotrzebowanie na takie treści.

Wkrótce stworzyłem jeszcze cztery rysunki i postanowiłem, że jeśli zdobędą 700 lajków i serduszek, to udostępnię kolorowanki za darmo. Ogłosiłem to na moim prywatnym profilu na Facebooku, który miał wtedy zaledwie około 180 znajomych. Jednak informacja szybko się rozprzestrzeniła. Nie miałem wyjścia, więc postanowiłem utworzyć fanpage na Facebooku i zacząłem działać. Tworzyłem grafiki, pokazywałem je ludziom i otrzymywałem na bieżąco ich opinie. Moją kolorowanką zainteresowali się nauczyciele, chcieli używać jej w pracy, rodzice także wyrazili duże zainteresowanie produktem. Wtedy narodził się pomysł przekształcenia kolorowanki w większy projekt.
Jakie wyzwania napotkałeś w trakcie realizacji projektu?
Największym wyzwaniem było stworzenie grafik, które byłyby atrakcyjne dla dzieci, a jednocześnie przekazywały odpowiednie przesłanie. Musiałem dbać o to, by niektóre elementy, takie jak protezy, były przedstawione w sposób bardziej przystępny dla najmłodszych.
Innym wyzwaniem były prawa autorskie i patenty. Musiałem unikać tworzenia identycznych wózków, jak te, które są dostępne na rynku, aby nie naruszyć praw autorskich. Moje projekty wózków to raczej moje inspiracje, ale starałem się, aby były zbliżone do tych, które dzieci spotykają na co dzień.
W kolorowankach zawarłem osoby, które gdzieś tam spotkałem w swoim życiu, a które miały na mnie duży wpływ. To stanowiło wyzwanie emocjonalne, ale było także sposobem na oddanie hołdu tym osobom.
Poza tym musiałem nauczyć się wielu aspektów technicznych, takich jak uruchomienie Newslettera czy tworzenie postów na Facebooku. Ludzie zaczęli pisać do mnie z różnymi historiami i propozycjami, co wymagało ode mnie umiejętności nawiązywania relacji społecznych.
Marketing online: Jakie były Twoje cele? Jakie narzędzia czy platformy społecznościowe okazały się najbardziej pomocne?
Rozpocząłem od promocji projektu na Facebooku, ponieważ wydawał mi się najprostszy. Przez pierwszy miesiąc miałem trudności z osiągnięciem zasięgu powyżej pięciu tysięcy osób. Jednak w sierpniu i wrześniu zasięg organiczny niespodziewanie skoczył do ponad 120-150 tysięcy.
Warto jednak zaznaczyć, że we wrześniu udało mi się udostępnić pierwszą część kolorowanki, która zawiera 20 grafik. Do tej pory kolorowanki zostały pobrane przez prawie 5500 osób, co napawa mnie optymizmem. By stać się bestsellerem w Polsce, książka musi być zakupiona przez 10 tysięcy osób. Jestem już w połowie drogi!

Bazujesz wyłącznie na zasięgach organicznych czy zdecydowałeś się na płatne kampanie?
Stworzyłem swój własny lejek sprzedażowy, który pozwala na zakup kolorowanek. W momencie, gdy ktoś pobiera kolorowankę, pojawia się podstrona z opcją zakupu kolorowanek o zwierzętach, dinozaurach lub pakietu kolorowanek. Na tej stronie jest również informacja, że poprzez zakup wspiera się moje leczenie, rehabilitację i rozwijanie projektu.
W międzyczasie rozwinąłem także kolorowanki w innych tematach, na przykład kolorowankę związaną z Halloween.

Nauczyłem się również delegować pewne zadania, aby móc skoncentrować się na pracy nad projektem. Początkowo traciłem się w natłoku obowiązków. Dzięki Iskrze Przedsiębiorców poznałem osobę, która zajmuje się kampaniami płatnymi i dba o to, aby wszystko szło sprawnie.
W ten sposób robię coś dla ludzi i otrzymuję od nich wsparcie w postaci zakupów. Dzięki temu najlepiej dbam o swoje zdrowie i życie. To jest właśnie to, o czym mówi się pod hasłem "ekonomia wdzięczności".
Jakie działania podejmujesz, aby zwiększyć świadomość i zaangażowanie społeczności wokół Twojego projektu?
Oprócz tworzenia kolorowanek, skupiam się na trzech głównych obszarach działalności:
- Współpraca z organizacjami pozarządowymi: Nawiązuję kontakty z różnymi organizacjami pozarządowymi i oferuję im patronat nad kolorowankami w zamian za promocję na mojej stronie internetowej oraz w samych kolorowankach. Dzięki tej współpracy buduję partnerstwa.
- Współpraca z pedagogami i nauczycielami: Staram się dotrzeć do pedagogów i nauczycieli, którzy prowadzą swoje kanały lub profile online. Dzięki nim kolorowanki mogą dotrzeć do większej liczby dzieci.
- Rozwijanie różnych tematów kolorowanek: Oprócz kolorowanek związanych z niepełnosprawnością, tworzę kolorowanki na różne tematy, takie jak Halloween. Dzięki temu mogę trafić do różnych grup docelowych i zainteresować nimi jeszcze więcej dzieci.
Jednym z moich najważniejszych osiągnięć jest organizacja tandemowych skoków spadochronowych dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi, która miała na celu uzyskanie refundacji leku na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Była to pierwsza tego rodzaju akcja w Polsce, która przyniosła efekty i pomogła mi uzyskać środki na leczenie mojej choroby. Dzięki temu leczenie zatrzymało postęp choroby, co uważam za ogromny sukces.
Wszystkie te doświadczenia zawodowe i społeczne doprowadziły mnie do stworzenia kolorowanki, która jest dla mnie ważnym etapem w mojej drodze zawodowej i społecznej.
Działania Łukasza możesz śledzić tutaj:
➡️ Strona: kufta.pl
➡️ Facebook: facebook.com/lukaszkuftaofficial
➡️ Instagram: instagram.com/lukaszkufta
Czy masz dalsze plany na rozwój tego projektu?
W ciągu najbliższych miesięcy, prawdopodobnie na przełomie roku, planuję wprowadzić aktualizację kolorowanki o nowe grafiki. W międzyczasie poszukuję sponsorów, zwłaszcza firm z branży medycznej, które mogłyby wykorzystać tę kolorowankę. Wydaje mi się, że to może być doskonałe rozwiązanie win-win.
Mój plan to również wyjście z tą kolorowanką poza granice Polski. Obecnie kolorowanka zawiera 20 grafik, a przygotowuję kolejne 15. W przyszłym roku chciałbym umożliwić zakup wersji drukowanej kolorowanki. Będę musiał znaleźć drukarnię, która dostarczy kolorowanki na żądanie do potencjalnych klientów.
Rozważam także wykorzystanie platformy Amazon, ale to bardziej plan na przyszłość. W tym roku skupiam się na tworzeniu grafik związanych ze świętami.
Wkrótce zrezygnuję z mojego etatu, aby poświęcić się kolorowance w pełni. Dzięki niej będę w stanie utrzymać się bez etatu i cieszę się tą perspektywą.

Czy masz rady osób, które chcą założyć własny projekt lub biznes związany z misją społeczną?
Przede wszystkim polecam rozpoczęcie działania i publiczne zobowiązanie się do danego celu. Początkowo zrobiłem te cztery obrazki i publicznie ogłosiłem, że je ukończę. Wtedy to zadanie zyskało na ważności. Miałem zobowiązanie publiczne, które mnie napędzało. Pokazanie swojego postępu na bieżąco i otrzymywanie opinii od ludzi pozwoliło mi ciągle ulepszać mój produkt.
Publiczna praca nad projektem pozwala na budowanie więzi ze społecznością, która towarzyszy i obserwuje twój proces. Nie chowaj swojej pracy w szufladzie, czekając na perfekcję. Zamiast tego, zacznij działać i nie wstydź się pokazywać swojego postępu.
Miałem tendencję do perfekcjonizmu, ale zrozumiałem, że ważne jest, aby wypuszczać produkty, które są wystarczająco dobre na chwilę obecną. Na początku mogłem nie być zadowolony z wyglądu swojego fanpage'a czy strony internetowej, ale były one wystarczające na ten moment. Warto rozpocząć działanie z dostępnymi zasobami i dostosować się w miarę postępu.
Nigdy nie spodziewałem się, że moja niepełnosprawność stanie się moim atutem. To jest coś, co odkryłem niedawno. Moja niepełnosprawność przekształciła się i stała się mocnym punktem w moim życiu.
Jakie aspekty społeczności EduWorlds pomogły Ci najbardziej w rozwoju działalności?
Należy zauważyć, że społeczność odgrywa kluczową rolę w powstawaniu mojej kolorowanki. Bez niej to nie byłoby możliwe. W EduWorlds znalazłem wiele wartościowych kontaktów z różnymi kompetencjami, które uzupełniają moje umiejętności. To właśnie ta społeczność pomogła mi w całym procesie dopracowywania kolorowanki.
Dzięki temu, że byłem częścią społeczności, wiedziałem, jakie kroki podjąć, jakie elementy, takie jak strona internetowa, sklep czy obecność na Facebooku i Instagramie, mogą pomóc w rozwoju projektu. Wszystko było poukładane po kroku, co zminimalizowało chaotyczne działania.
Kontakty w społeczności są nieocenione. Pozwoliły mi unikać popełniania błędów i radzić sobie z problemami, z którymi nie miałem wcześniej doświadczenia. To także miejsce, gdzie można znaleźć gotowe rozwiązania od osób, które codziennie pracują nad podobnymi problemami.
Współpraca w grupie jest niezwykle ważna. Przede wszystkim można zdobyć cenne rady, ale także pomaga uniknąć poczucia samotności, które często towarzyszy przedsiębiorcom pracującym samodzielnie nad swoim biznesem.
Ostatnio, przykład z drukowaniem tysiąca kolorowanek pokazuje, że społeczność może znacząco pomóc w rozwiązywaniu codziennych problemów. Dzięki wsparciu społeczności udało mi się znaleźć drukarnię, która oferowała lepszą cenę i zaoszczędziłem 3 tysiące złotych. To pokazuje, jak wartościowym źródłem pomocy jest społeczność Mirka.
Rozmowa z Łukaszem stanowi dowód, że pasja i praca mogą iść w parze z głęboką troską o sprawy społeczne. Jest także przykładem determinacji i zaangażowania w tworzenie czegoś naprawdę wyjątkowego. Jego historia jest przypomnieniem, że każdy z nas może przyczynić się do tworzenia lepszego świata i mieć wpływ na otaczającą nas rzeczywistość.
Jesteś początkującym przedsiębiorcą i czujesz się zagubiony?
Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy i buduj swoją firmę korzystając z różnorodnych kursów i wsparcia innych przedsiębiorców.